I nie ma w nikim innym zbawienia... »

Egzotyczni? Nie wszędzie!
...czyli trochę kościelnej statystyki...

Zielonoświątkowcy na świecie
Kontynent Ludność Zielonoświątkowcy
ogółem % ludności
Afryka 783 475 tys. 41 129 tys. 5,25%
Ameryka Południowa 519 131 tys. 49 955 tys. 9,62%
Ameryka Północna 309 631 tys. 34 597 tys. 11,17%
Australia i Oceania 30 395 tys. 1 100 tys. 3,62%
Azja 3 691 235 tys. 65 943 tys. 1,79%
Europa 729 255 tys. 4 330 tys. 0,59%
ŚWIAT 6 063 122 tys. 197 054 tys. 3,25%

Dla porównania:

  • Kościół Katolicki ok. miliarda wiernych (16,49% ludności świata)
  • Organizacja "Świadków Jehowy" ok. 5,5 mln wiernych (0,09% ludności świata)

Zielonoświątkowcy w kilku państwach Europy:
Kraj     Kraj  
Białoruś 118 tys.   Hiszpania 97 tys.
Estonia 22 tys.   Rumunia 297 tys.
Finlandia 92 tys.   Rosja 416 tys.
Francja 307 tys.   Ukraina 787 tys.
Holandia 99 tys.   Wielka Brytania 550 tys.
Niemcy 177 tys.   Włochy 313 tys.
Portugalia 256 tys.   Polska 29 tys.

Legenda

Ludność - liczba osób zamieszkujących dany kraj lub terytorium
Zielonoświątkowcy ogółem - liczba wszystkich zielonoświątkowców zamieszkujących dany kraj lub terytorium (z różnych denominacji zielonoświątkowych)
% ludności - procent jaki zielonoświątkowcy stanowią w stosunku do ludności kraju lub terytorium
Dane statystyczne zaczerpnięto z książki Patricka Johnstona i Jasona Madryka pt. "Operation World" oraz z innych źródeł. Liczba zielonoświątkowcówdane kraju obejmuje wszystkich wiernych należących do lokalnych zborów (a więc ochrzczonych członków wraz z dziećmi). Większość danych pochodzi z roku 2000, z wyjątkiem tych krajów gdzie udało sie uzyskać nowsze dane.

Content Management Powered by CuteNews

Osobiste "Ojcze nasz"

Czy możemy powiedzieć:
Ojcze - Skoro nie jesteśmy na nowo narodzeni przez Jezusa Chrystusa i nie otrzymaliśmy nowego życia?

Czy możemy powiedzieć:
Nasz - Skoro nie przyjmujemy innych do tej społeczności z Bogiem?

Czy możemy powiedzieć:
Jesteś w Niebie...

więcej... »

Polecamy:

O niesieniu Krzyża...

Michał Hydzik
pastor zboru "Filadelfia" w Bielsku-Białej

Jeśli kto chce pójść za mną, niechaj się zaprze samego siebie i bierze krzyż swój na siebie codziennie, i naśladuje mnie." Łk. 9,23 Pan Jezus wielokrotnie w sposób bezpośredni lub pośredni, zalecał swoim naśladowcom niesienie krzyża (Łk. 9,23; 14,27; Mt. 11,29). Tymczasem, o współczesnym chrześcijaństwie, mówi się często, że jest chrześcijaństwem bez krzyża. Stwierdzenie to, może niektórych bulwersować, albowiem na brak krzyży, a zwłaszcza w naszym kraju narzekać nie możemy. Spotykamy je przecież niemal na każdym miejscu. Czasem ma się wrażenie, że są nawet tam, gdzie być nie powinny, gdzie nie przystoi, aby były. Bo czy godzi się, aby wisiał on w sali w której posłowie od czasu do czasu wszczynają gorszące incydenty, albo obrzucają się oskarżeniami i pomówieniami, nie mając najmniejszego respektu dla jego powagi?

więcej... »

Ruch charyzmatyczny na świecie

Joanna Betlejewska

Wszystkiego tego, co stało się udziałem Szkoły Biblijnej w Topeka zaczęły doświadczać także inne wspólnoty chrześcijańskie. Ruch charyzmatyczny przedostał się do Teksasu, a stamtąd, w 1906 roku, do Los Angeles, gdzie na jego czele stanął czarnoskóry kaznodzieja William J. Seymour. Dla wielu znawców problematyki początków charyzmatycznej odnowy ta właśnie data jest decydująca. Dopiero od tego bowiem momentu ruch zielonoświątkowy zaczął rozprzestrzeniać się w Stanach Zjednoczonych, a także przenikać do Europy, aby później znaleźć swoje miejsce także w Ameryce Łacińskiej i Afryce.

więcej... »

Odrobina historii

Miało to miejsce w Stanach Zjednoczonych w roku 1900. Młody duchowny, metodysta, Charles F. Parham, postanowił coś zrobić ze swoim duchowym życiem. Czytał Dzieje Apostolskie, Listy Pawła i porównywał słabość własnej służby z opisaną tam mocą. Gdzie byli nowo nawróceni? Gdzie cuda? Uzdrowienia? Musiał przyznać, że chrześcijanie pierwszego wieku znali tajemnicę, którą jego kościół utracił. We wrześniu 1900 roku Parham postanowił odkryć tę tajemnicę. Doszedł do wniosku, że wymagać to będzie gruntownych studiów biblijnych, głębszych, niż te, na jakie sam mógłby się zdobyć. Zdecydował zatem utworzyć szkołę biblijną, w której będzie zarazem i dyrektorem, i studentem. Nie pobierał opłat. Na pokrycie wydatków każdy student dawał to, co mógł.

więcej... »

© 2004 Zbór Kościoła Zielonoświątkowego w Ostrołęce